Uzyskanie licencji na przewóz taksówką w Polsce wiąże się z szeregiem formalności i opłat. Koszt licencji taxi w Polsce zależy od wielu czynników – m.in. od lokalizacji, okresu ważności oraz liczby pojazdów objętych licencją.
Licencje ważne przez dłuższy okres są bardziej opłacalne w perspektywie czasu, choć wymagają wyższego wkładu początkowego. Od 2025 roku zaszło wiele zmian, które wpływają zarówno na wydanie licencji taxi, jak i późniejsze koszty jej utrzymania.

Regionalne zróżnicowanie kosztów licencji taksówkarkach
Warszawa – najdroższe licencje taxi w kraju
Stolica to zdecydowany lider, jeśli chodzi o koszt licencji taxi w Warszawie. Opłata za licencję taxi dla okresu ważności 30–50 lat wynosi 450 zł, a opłata za wpis do licencji taxi (czyli koszt wypisu dla jednego pojazdu) to dodatkowe 11%, czyli 49,50 zł. Razem daje to 499,50 zł. Dodatkowo obowiązuje nowa opłata rejestracyjna – 150 zł.
Kraków – umiarkowane koszty i lokalne wymagania
W Krakowie opłata za licencję taxi zaczyna się od 200 zł, a kończy na 300 zł, zależnie od okresu ważności licencji. Dochodzi do tego opłata za wypis z licencji taxi (ok. 22–33 zł). Miasto wymaga również dodatkowej deklaracji o niekaralności podatkowej (koszt administracyjny: 17 zł).
Wrocław – ekologiczne podejście
We Wrocławiu posiadać licencję taxi to jedno, ale spełnić wymagania techniczne – to drugie. Miasto planuje wprowadzić wymóg posiadania certyfikatu ekologicznego dla starszych pojazdów (koszt: 200 zł rocznie). Wydanie licencji taxi kosztuje tu od 250 zł, a wypis z licencji taxi to kolejne 11%. Obowiązują też szkolenia z obsługi osób z niepełnosprawnościami – 150 zł.
Gminy miejsko-wiejskie – najtańsze rozwiązanie
W małych gminach, takich jak Żukowo, Kartuzy, Braniewo, Pelplin czy Puck koszt licencji taxi waha się w okolicach 200 zł (na 2–15 lat). Opłata za wpis do licencji taxi to tylko 22 zł. Warunki są łagodniejsze – dopuszcza się starsze pojazdy po dodatkowym przeglądzie technicznym taxi.
Miasta sąsiadujące z aglomeracjami
W gminach graniczących z dużymi miastami opłata za licencję taxi wynosi zazwyczaj od 250 do 280 zł. Władze lokalne oferują często zniżki – np. dla osób wykonujących przewozy w godzinach nocnych lub przewożących osoby z niepełnosprawnościami lub współpracujące z organizacjami pozarządowymi.
Jakie są wymagania do uzyskania licencji taxi?
Aby móc wykonywać zawód kierowcy taxi i uzyskać licencję udzieloną, należy:
złożyć wniosek wraz z kompletem dokumentów,
posiadać prawo jazdy kategorii B,
przedłożyć aktualne zaświadczenie o niekaralności (koszt: ok. 30 zł),
przejść badania lekarskie dla kierowców taxi (300–400 zł),
przejść badania psychotechniczne dla kierowców taxi (150–250 zł),
okazać ważne ubezpieczenie OC
Łączny koszt badania psychotechnicznego, lekarskiego i dokumentów to ok. 600 zł. Wszystko musi być złożone przed dniem uzyskania licencji.
Jak wyglądają procedury administracyjne?
Wzór wniosku o licencję dostępny jest w BIP lub na stronie urzędu miasta.
Złożenie wniosku od 2025 roku odbywa się elektronicznie przez e-Urząd (w miastach >100 tys. mieszkańców).
Udzielenie licencji trwa średnio 14 dni roboczych.
W przypadku zgubienia dokumentu możliwe jest wydanie wtórnika licencji. Wtórnik licencji taxi kosztuje od 10% do 25% podstawowej stawki.
Jakie są dodatkowe opłaty i koszty wyposażenia taksówki na start?
Taksometr fiskalny: 800–1200 zł (Kasotaksowmet to cena nawet 3500)
System GPS: około 200 zł/rok
Kamery wewnętrzne: 500–900 zł
Terminal płatniczy: 30 -50 zł / msc
Oznakowanie pojazdu: około 200 - 400 zł
Roczny przegląd techniczny taxi: 140 zł. 100 zł standardowy przegląd plus 40 zł za sprawdzenie dostosowania do przewóz osób taksówką
Koszt badania technicznego taxi (łącznie z dodatkowymi wymogami): około 140 zł
Jaka jest przyszłość licencji taxi?
Ministerstwo Infrastruktury od dłuższego czasu zapowiada reformę systemu wydawania licencji taxi, która miałaby wejść w życie w latach 2026–2030.
W jej ramach planowane jest wprowadzenie jednolitej taryfy krajowej:
300 zł dla gmin poniżej 50 tys. mieszkańców,
400 zł dla miast liczących od 50 do 500 tys. mieszkańców,
500 zł dla największych metropolii.
Brzmi prosto? Na papierze – owszem. W praktyce jednak może być zupełnie inaczej. Tego typu plany były już wielokrotnie ogłaszane, a później porzucane lub znacząco zmieniane.
Dlatego środowisko taksówkarskie podchodzi do tych deklaracji z dużą dozą sceptycyzmu.
Od lat mówi się również o pomyśle wprowadzenia jednej, ogólnopolskiej licencji na przewóz taksówką, która zastąpiłaby obecny system lokalnych pozwoleń.
Taki model byłby korzystny przede wszystkim dla dużych platform technologicznych i międzynarodowych korporacji, które mogłyby bez przeszkód operować na terenie całego kraju.
Ich wpływy – zarówno biznesowe, jak i polityczne – są coraz bardziej widoczne, dlatego trudno oprzeć się wrażeniu, że kierunek zmian jest już przesądzony.
Z drugiej strony, ograniczenie roli samorządów w procesie licencjonowania mogłoby mieć negatywne skutki dla lokalnych kierowców i pasażerów – w tym utratę kontroli nad standardami usług czy bezpieczeństwem przewozów.
Choć oficjalnie nic jeszcze nie zostało przesądzone, wszystko wskazuje na to, że obecny system w najbliższych latach przejdzie poważną transformację.
Czy zmiany przyniosą upragnione uproszczenie, czy raczej pogłębią nierówności w branży? Na ten moment pozostaje jedynie czekać – i uważnie śledzić, jak rozwija się sytuacja.
Comments