Meczet w Gdańsku – jak wygląda i dlaczego warto go zobaczyć?
- Damian Brzeski
- 1 dzień temu
- 8 minut(y) czytania
Minaret wyrastający nad dachami Gdańska? To nie scena z egzotycznego filmu, ale rzeczywistość w gdańskiej dzielnicy VII Dwór.
Pierwszy murowany meczet w Polsce skrywa w sobie nie tylko religijne rytuały, ale i historię pełną solidarności, dialogu i duchowej różnorodności. Co sprawia, że ta orientalna świątynia przyciąga nie tylko wiernych, ale i ciekawych świata turystów?

Gdański meczet, który zaskakuje – orientalna świątynia w sercu Trójmiasta
Gdy spacerujesz po dzielnicy VII Dwór w Gdańsku, może Cię zaskoczyć widok smukłego minaretu wyrastającego ponad dachy. To nie pomyłka ani filmowy plan z Bliskiego Wschodu.
To gdański meczet, czyli orientalna perełka na mapie Trójmiasta i zarazem pierwszy murowany meczet w Polsce. Znajdziesz go przy ulicy Abrahama 17A, gdzie od ponad trzech dekad służy lokalnej społeczności muzułmańskiej.
Ten niepozorny z zewnątrz budynek to prawdziwe centrum życia duchowego i kulturowego dla Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku, która działa tu nieprzerwanie od 1959 roku.
Choć nie słyszysz stamtąd nawoływania muezina, meczet w Gdańsku żyje w rytmie pięciu modlitw dziennie, piątkowych spotkań wiernych oraz wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych. To także miejsce, gdzie gdańsku muzułmanie – zarówno Tatarzy, jak i imigranci czy konwertyci – spotykają się na wspólnej modlitwie, rozmowie i wzajemnym poznaniu.
W czasach, gdy łatwo zamknąć się we własnych przekonaniach, meczet gdańskiej gminy zaprasza do otwartości. Zwiedzisz go bez problemu w weekend, wystarczy się wcześniej umówić. A jeśli trafisz na gdańską modlitwę piątkową, możesz być pewien, że poznasz Gdańsk z nieco innej, mniej znanej, ale niezwykle ważnej strony.
Choć wiele osób – w tym nawet oficjalne strony urzędu miasta – wskazuje, że meczet w Gdańsku znajduje się w Oliwie, to nie do końca prawda. Świątynia mieści się przy ulicy Abrahama 17A, a ta należy do dzielnicy VII Dwór – niewielkiej, ale jakże urokliwej części Gdańska, często niesłusznie pomijanej w miejskich narracjach. To właśnie tu, a nie w Oliwie, znajduje się pierwszy murowany meczet w Polsce. Zresztą to nie jedyny przypadek, gdy nazwy dzielnic giną w codziennym uproszczeniu – ilu gdańszczan pamięta jeszcze o takich pięknych nazwach jak Strzyża, Aniołki, Piecki i Migowo, Młyniska czy Przymorze Wielkie i Małe? Przecież każda z nich niesie ze sobą własną historię i tożsamość, które warto pielęgnować.
Budowla z cegieł, modlitwy i marzeń – historia meczetu w Gdańsku
Wszystko zaczęło się od marzenia, które pojawiło się w sercach muzułmanów mieszkających w Trójmieście już w latach 50. XX wieku.
Formalnie muzułmańska gmina powstała w 1959 roku, ale przez długie lata jej członkowie spotykali się w wynajmowanych pomieszczeniach. Potrzeba stworzenia własnej Świątyni narastała zwłaszcza w latach 80., kiedy do Gdańska zaczęli licznie przybywać studenci z krajów arabskich.
29 września 1984 roku wmurowano kamień węgielny pod budowę meczetu. Prace trwały sześć lat i zakończyły się 1 czerwca 1990 roku. B
yła to inicjatywa oddolna, wspierana przez Muzułmańską Gminę Wyznaniową w Gdańsku, która nie tylko organizowała zbiórki, ale i aktywnie uczestniczyła w budowie.
Nieocenione było wsparcie finansowe z zagranicy: m.in. od Ligi Świata Muzułmańskiego z Arabii Saudyjskiej oraz wielkiego muftiego Libanu.
Architektem świątyni został Marian Wszelaki, a projekt ogrodzenia stworzył Marian Murman. Choć gdański meczet jest stosunkowo skromny, jego symbolika i znaczenie są ogromne.
W czasie budowy wydarzyło się coś pięknego i symbolicznego: muzułmanie i chrześcijanie z pobliskiego kościoła pomagali sobie nawzajem, wymieniając się cegłami.
To nie tylko opowieść o powstawaniu budynku. To historia o solidarności, wspólnocie i wierze, że meczet w Gdańsku może stać się miejscem, które zbliża ludzi zamiast ich dzielić.
Minaret bez głosu i kaligrafia z duszą – jak wygląda meczet w środku?
Choć sam budynek przy Abrahama 17A jest ważny, to właśnie to, co dzieje się w jego wnętrzu, nadaje mu prawdziwego znaczenia. Tu religia spotyka się z codziennością, a tradycja z nowoczesnością. Przekroczmy razem ten symboliczny próg.
Spokój, tradycja i prostota
Choć z zewnątrz meczet w Gdańsku może wydawać się niepozorny, jego wnętrze skrywa spokój, prostotę i ogromny szacunek dla tradycji islamu.
Styl środziemnomorski, orientalne akcenty i kaligrafie wersetów Koranu tworzą atmosferę sprzyjającą skupieniu. To nie miejsce na przepych – to przestrzeń, gdzie duch ma mieć pierwsze słowo.
Elementy religijne i ich znaczenie
W centralnym punkcie znajduje się mihrab – ozdobna nisza wskazująca kierunek Mekki. Obok niej stoi minbar, czyli drewniana kazalnica, z której imam wygłasza kazania podczas najważniejszych nabożeństw, takich jak modlitwa piątkowa.
Co ciekawe, imama gdańskiego meczetu można usłyszeć nie tylko po arabsku, ale też po polsku, turecku czy angielsku – w zależności od tego, jacy uczestnicy modlitwy zasiądą tego dnia na dywanach.
Przestrzeń dla wszystkich
Na piętrze wydzielono przestrzeń dla kobiet – tzw. emporę, która zapewnia im komfort i swobodę. Tu też każdy może znaleźć miejsce dla siebie, bez względu na pochodzenie czy poziom wtajemniczenia religijnego.
Kaligrafia, detale i turecki klimat
Wystrój pozostaje zgodny z klasyczną tradycją islamu. Na ścianach można zobaczyć kaligrafie, w tym najważniejsze wyznanie wiary: „Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem”.
Po ostatnim remoncie, zrealizowanym dzięki wsparciu Tureckiej Agencji Współpracy i Koordynacji (TIKA), do wnętrza trafiły nowe elementy: stylowe tureckie drzwi, bogato zdobiony żyrandol i wzory inspirowane poezją Rumiego.
Minaret, który milczy z szacunku do mieszkańców
Co ważne, minaret gdańskiego meczetu – chociaż mierzy 30 metrów – pozostaje milczący. Brak głośników to nie przypadek, ale świadoma decyzja wynikająca z szacunku do mieszkańców i praktycznego podejścia Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku.
Zwiedzanie z otwartym sercem
Jeśli masz ochotę odwiedzić to miejsce, nie potrzebujesz specjalnego zaproszenia. Gdańska modlitwa piątkowa to tylko jedno z wielu wydarzeń, na które możesz trafić.
Wystarczy wcześniejszy kontakt z imamem gdańskiego meczetu, zdjęcie butów przy wejściu i odrobina otwartości. Świątynia jest otwarta w piątki, soboty i niedziele – wtedy masz okazję poczuć klimat duchowości, który nie narzuca, ale zaprasza do refleksji.

Gdańscy Muzułmanie to nie tylko Tatarzy
Wielu osobom społeczność muzułmańska w Gdańsku kojarzy się głównie z Tatarami, którzy od wieków mieszkają na terenach dawnej Rzeczypospolitej. I słusznie – to oni byli jednymi z pierwszych, którzy zakładali tu muzułmańską gminę. Ale rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona i barwna.
Dziś gdańsku muzułmanie to różnorodna mieszanka ludzi z różnych kontynentów i kultur. Mamy tu studentów z Bliskiego Wschodu, imigrantów z Afryki i Azji Mniejszej, konwertytów z Polski oraz wiernych z krajów skandynawskich i byłych republik ZSRR. Każdy z nich wnosi coś swojego do tej niezwykłej wspólnoty.
Liczby, które pokazują obraz całości
Szacuje się, że w Trójmieście żyje obecnie około 500 aktywnych muzułmanów. Z tego około 140 to Tatarzy. Choć to niewielki promil mieszkańców regionu, ich wpływ kulturowy i społeczny jest wyraźny. Dzięki nim meczet w Gdańsku nie jest tylko budynkiem, ale przestrzenią spotkania i dialogu.
Nie zawsze było łatwo
Tak duża różnorodność to też wyzwanie. W przeszłości pojawiały się napięcia między tradycyjnym islamem tatarskima bardziej ortodoksyjnymi praktykami przywożonymi przez imigrantów. Rozwiązanie? Oddzielne nabożeństwa, otwartość na dialog i umiejętność współżycia. Dziś to jedna, choć różnorodna, grupa muzułmanów, która łączy się w modlitwie i wspólnych inicjatywach.
Kto kieruje gdańskim meczetem?
Na czele meczetu gdańskiej gminy stoi przewodniczący Olgierd Chazbijewicz – Tatar, publicysta i wykładowca akademicki. Obowiązki duchowe pełni imam gdańskiego meczetu Sami Ayaydin, który nie tylko prowadzi modlitwy, ale też aktywnie działa na rzecz integracji i edukacji.
Wszystko to dzieje się w strukturze Muzułmańskiego Związku Religijnego w Polsce, najstarszej i najbardziej rozpoznawalnej organizacji skupiającej polskich muzułmanów. W jej ramach Muzułmańska Gmina Wyznaniowa w Gdańsku rozwija swoją działalność, budując mosty z innymi religiami i środowiskami lokalnymi.
Ramadan, Bajram i duch wspólnoty – co dzieje się w meczecie w Gdańsku?
Choć dla wielu osób meczet w Gdańsku kojarzy się z miejscem modlitwy, jego rola sięga znacznie dalej. To centrum duchowego życia, edukacji i wspólnoty – miejsce, gdzie codzienność miesza się z wyjątkowymi wydarzeniami, a kalendarz religijny wyznacza rytm dla setek wiernych.
Święty czas Ramadanu 1446
Dla wiernych skupionych wokół meczetu gdańskiej gminy, czas Ramadanu to coś znacznie więcej niż post. To miesiąc duchowego oczyszczenia, wspólnych modlitw i spotkań, które cementują więzi.
W 2025 roku Ramadan 1446 rozpoczął się 1 marca – jak zawsze zgodnie z obliczeniami astronomicznymi.
Codziennie po zachodzie słońca w meczecie zbierają się uczestnicy modlitwy, by razem przeżywać wieczorne rytuały, a potem podzielić się posiłkiem.
W ramach obchodów organizowane są specjalne wydarzenia, jak np. Program Recytacji Koranu, który w styczniu 2025 roku przyciągnął liczne grono wiernych.
To nie tylko modlitwa, ale też wspólna nauka, emocje i okazja do wsparcia młodszych członków wspólnoty.
Eid al-Fitr – radość po Ramadanie
Zwieńczeniem postu jest Eid al-Fitr, znany też jako Ramadan Bajram. W 2025 roku święto to zgromadziło kilkuset muzułmanów z całej Polski. Modlitwy odbywały się nie tylko wewnątrz, ale również na ulicy Abrahama, zamkniętej na tę okazję dla ruchu – co zresztą stało się już lokalną tradycją.
W tych dniach ważną rolę odgrywa również Zakat al-Fitr – obowiązkowa jałmużna, którą wierni przekazują przed końcem Ramadanu. Dzięki niej najbardziej potrzebujący również mogą cieszyć się świątecznym czasem.
Wspólnota w Gdańsku bardzo poważnie traktuje ten element, co pokazuje jej głęboko zakorzenione wartości solidarności i wzajemnego wsparcia.
Modlitwa Isza i duch codzienności
Obok wielkich świąt istotne są także codzienne praktyki religijne. Modlitwa Isza, czyli nocna modlitwa, odprawiana jest z równie dużym zaangażowaniem jak pozostałe.
Dla wielu wiernych to chwila wytchnienia po całym dniu i moment na spokojną refleksję. W meczecie w Gdańsku modlitwy odbywają się codziennie – z zachowaniem szacunku, porządku i zasad sanitarnych.
Edukacja, otwartość i lokalna współpraca
Muzułmańska Gmina Wyznaniowa w Gdańsku aktywnie uczestniczy też w życiu społecznym miasta. Organizuje zajęcia edukacyjne dla uczniów, bierze udział w Nocy Muzeów i Nocy Świątyń, a także współpracuje z innymi wyznaniami oraz władzami Gdańska.
To pokazuje, że duchowy wymiar miejsca może iść w parze z otwartością i dialogiem – a sam gdański meczet nie jest zamkniętym miejscem tylko dla „swoich”, ale przestrzenią spotkań i wymiany.
To właśnie te wydarzenia – codzienne i wyjątkowe – sprawiają, że meczet w Gdańsku naprawdę żyje. I zaprasza każdego, kto chce lepiej zrozumieć islam, innych ludzi… i może też samego siebie.
Między wyzwaniami a solidarnością – ciemniejsze chwile gdańskiego meczetu
Nie każda historia ma tylko jasne strony. Tak jest i w przypadku gdańskiego meczetu, który mimo swojego duchowego i kulturowego znaczenia musiał stawić czoła aktom agresji i niezrozumienia.
Te doświadczenia jednak nie osłabiły wspólnoty, a wręcz przeciwnie – pokazały, jak silne może być wsparcie, kiedy przychodzi próba.
Niechciane gesty nienawiści: Nie trzeba było globalnych dramatów, by i lokalna społeczność poczuła ich skutki. Po wydarzeniach z 11 września 2001 roku wokół meczetu zaczęło być niespokojnie. Ktoś wybił szyby, ktoś inny rzucił kamieniem. Nie były to pojedyncze wybryki, lecz sygnał, że społeczność muzułmańska w Gdańsku musi zmierzyć się z falą nieufności.
Ataki wandalizmu i próby podpalenia: Sytuacja znacznie się pogorszyła w kolejnych latach. W lipcu 2012 roku doszło do aktu wandalizmu, a już rok później – w październiku 2013 – ktoś podpalił boczne drzwi i elewację. Straty oszacowano na około 70 tysięcy złotych. Sprawcy nigdy nie zostali ujęci. Rok 2014 przyniósł kolejną próbę podpalenia i pojawienie się obraźliwych napisów na murze.
Wsparcie, które leczy rany: Ale w tych trudnych chwilach społeczność muzułmańska w Gdańsku nie została sama. Na apel o pomoc odpowiedzieli nie tylko wierni, ale też zwykli gdańszczanie i lokalni liderzy. Dzięki zbiórkom i wsparciu ubezpieczyciela udało się odbudować zniszczone części meczetu. W 2018 roku, za sprawą Tureckiej Agencji Współpracy i Koordynacji (TIKA), przeprowadzono kompleksowy remont. Zainstalowano wtedy nowe tureckie drzwi, żyrandol oraz orientalne zdobienia inspirowane poezją Rumiego.
Przeciw stereotypom, w stronę dialogu
Mimo trudności, Muzułmańska Gmina Wyznaniowa w Gdańsku nie zamknęła się w sobie. Wręcz przeciwnie – otworzyła drzwi jeszcze szerzej. Przykładem są liczne wydarzenia otwarte dla mieszkańców: od gdańskiej modlitwy piątkowej, przez lekcje dla szkół, aż po spotkania międzyreligijne. To odpowiedź na stereotypy – dialogiem, obecnością i działaniem.
Comments