top of page
  • Zdjęcie autoraDamian Brzeski

Murale na Zaspie - Gdańska Zaspa największą galerią murali w Europie

Zaktualizowano: 9.06

Cześć, witam Cię na moim blogu, w którym opowiem Tobie o muralach w Gdańsku Zaspie. Jeśli lubisz sztukę, kulturę i podróże, to jesteś we właściwym miejscu. W tym artykule opowiem Ci o tym, dlaczego warto odwiedzić Zaspę i podziwiać jej niezwykłą kolekcję murali, która jest największą galerią malarstwa monumentalnego w Europie.


Dowiesz się, jak powstała ta kolekcja, jakie są jej najciekawsze i najważniejsze dzieła, jakie znaczenie i wartość ma ona dla mieszkańców i turystów, oraz jak zwiedzać ją w sposób praktyczny i przyjemny. Zapraszam Cię do lektury i komentowania.


Zanim jednak przejdziemy do konkretów, chciałbym Ci zadać jedno pytanie: czy wiesz, co to jest mural? Może myślisz, że to po prostu duży obraz namalowany na ścianie budynku. Ale to nie wszystko.


Mural to nie tylko obraz, ale także forma komunikacji, wrażenia artystyczna i społeczna, narzędzie edukacji i integracji, a nawet sposób na zmianę otoczenia i poprawę jakości życia. Często mylona z graffiti. Mural to sztuka żywa, która oddziałuje na ludzi i miejsca.


Mural to także sztuka różnorodna, która ma wiele odmian i stylów. Możesz spotkać murale historyczne, które przedstawiają ważne wydarzenia lub postacie z przeszłości. Możesz zobaczyć murale abstrakcyjne, które bawią się kształtami i kolorami. Możesz natknąć się na murale realistyczne, które odzwierciedlają rzeczywistość lub tworzą iluzje optyczne. Możesz podziwiać murale symboliczne, które mają głębokie znaczenie lub przekaz. A możesz też znaleźć murale humorystyczne, które rozbawiają lub ironizują.


W Gdańsku Zaspie znajdziesz wszystkie te rodzaje murali i wiele więcej. Zaspa to osiedle pełne kolorów i historii, które przyciąga zarówno miłośników sztuki, jak i ciekawych świata. Jest to miejsce spotkań kultury i sztuki, które oferuje niezapomniane wrażenia i emocje. Znajduje sie tutaj galeria murali, która jest unikatowa i wyjątkowa na skalę europejską.


grafika zachęcająca do odwiedzenia strony blogowej z artykułem o muralach na gdańskiej zaspie. Widnieje na nim napis Murale na Zaspie - Gdańska Zaspa największą galerią murali w Europie
  1. Historia powstania kolekcji malarstwa monumentalnego na Zaspie

  2. Przegląd najciekawszych i najważniejszych murali na Zaspie

  3. Bajana 5a - Przodowniczka pracy

  4. Bajana 7a - Podróżnicy na ścianie

  5. Bajana 9a / 11c - Dialog z polskim malarstwem

  6. Dywizjonu 303 33a - Jan Paweł II i Lech Wałęsa

  7. Dywizjonu 303 13b - Euro w niebezpieczeństwie

  8. Dywizjonu 303 17a - Zamiatający dozorca

  9. Dywizjonu 303 9d - Kolorowy hołd dla Szymborskiej

  10. Dywizjonu 303 5f - Budowa Jednostki

  11. Dywizjonu 303 3a - mural o ludzkich twarzach legendarnych pilotów

  12. Dywizjonu 303 3f - Bałtyckie skarby w puszce

  13. Pilotów 8h - Binarny Witkacy

  14. Pilotów 10a - podróż do morskich głębin

  15. Pilotów 5a - Narcyz

  16. Pilotów 6f - Pilot, krowy i artysta

  17. Pilotów 12a - Sterowiec i fabryka konsumpcjonizmu

  18. Pilotów 14a - Kolorowy bluszcz

  19. Pilotów 17 - Lech Wałęsa w pikselach na ścianie

  20. Pilotów 18a - Rakieta - totem

  21. Nagórskiego 7a - Pocałunek

  22. Nagórskiego 9g - Tysiąclecie Gdańska

  23. Nagórskiego 9a - Rodzina

  24. Nagórskiego 11c - hołd dla żołnierzy niezłomnych

  25. Jak dojechać na Zaspę i jak zwiedzać kolekcję malarstwa monumentalnego?


Historia powstania kolekcji malarstwa monumentalnego na Zaspie


Czy wiesz, że kolekcja murali na Zaspie jest największą galerią malarstwa monumentalnego w Europie? A czy wiesz, jak i kiedy powstała ta niezwykła inicjatywa artystyczna? Jeśli nie, to zapraszam Cię do poznania historii powstania kolekcji murali na Zaspie, która jest równie ciekawa i barwna, jak same obrazy na ścianach.


Wszystko zaczęło się w 1997 roku, kiedy to z okazji 1000-lecia Gdańska na ścianach dziesięciu bloków na Zaspie pojawiły się pierwsze murale. Były to dzieła Rafała Roskowińskiego, który przedstawił na nich dwie najbardziej ikoniczne postacie polskiej historii: Lecha Wałęsę, ojca ruchu “Solidarność”, który zmienił bieg historii Polski i Europy pod koniec XX wieku, oraz papieża Jana Pawła II, który był źródłem duchowej siły i nadziei dla wielu Polaków.


Te pierwsze murale miały charakter historyczny i patriotyczny, a ich celem było upamiętnienie ważnych wydarzeń i osób z przeszłości.


Jednak prawdziwy rozkwit kolekcji murali na Zaspie nastąpił dopiero po 2008 roku, kiedy to pomysł został odświeżony i rozwinięty przez Instytut Kultury Miejskiej. Od tego czasu co roku kolekcja powiększa się o nowe monumentalne obrazy, tworzone przez artystów z całego świata. Obecnie na Zaspie znajduje się ponad 60 murali, które reprezentują różne style i tematy. Niektóre z nich są abstrakcyjne, inne realistyczne, a jeszcze inne symboliczne lub humorystyczne.


Wszystkie jednak mają wspólny mianownik: są wyrazem artystycznej ekspresji i społecznej komunikacji.


Kolekcja malarstwa monumentalnego na Zaspie jest nie tylko projektem artystycznym, ale także społecznym. Jej twórcy chcieli bowiem zmienić oblicze osiedla, które przez wiele lat było uważane za szare i ponure. Dzięki muralom Zaspa stała się kolorowa i radosna, a jej mieszkańcy poczuli dumę i wspólnotę. Co więcej, kolekcja murali na Zaspie stała się atrakcją turystyczną i edukacyjną dla wielu odwiedzających Gdańsk.


Jak więc widać, historia powstania tej niezwykłej galerii jest historią pasji, kreatywności i zaangażowania. To historia ludzi, którzy chcieli uczynić ze sztuki narzędzie zmiany i dialogu. To historia miejsca, które odzyskało swoją tożsamość i urodę. A to dopiero początek tej historii, bo kolekcja wciąż się rozwija i zaskakuje nowe dzieła.


Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o poszczególnych muralach na Zaspie, ich autorach i przesłaniach, zapraszam Cię do czytania dalej. W dalszej części przedstawię Ci przegląd najciekawszych i najważniejszych prac, które warto zobaczyć na własne oczy.



Jeden z murali na ulicy bajana namalowany z okazji 25 lecia festiwalu feta

Przegląd najciekawszych i najważniejszych murali na Zaspie


Wspomniałem Ci już o historii powstania kolekcji malarstwa monumentalnego. Teraz chciałbym Ci zaprezentować przegląd najciekawszych i najważniejszych murali na Zaspie, które warto zobaczyć na własne oczy.


Nie będę opisywał wszystkich 60 murali, bo to zajęłoby zbyt dużo czasu i miejsca, a poza tym nie chcę Ci zdradzać wszystkich sekretów i niespodzianek, które czekają na Ciebie w tej jednej z najciekawszych dzielnic Gdańska. Zamiast tego wybrałem kilka przykładów murali, które uważam za reprezentatywne dla różnych stylów i tematów, które można znaleźć na osiedlu.


Oto one:


“Przodowniczka pracy” - satyra na konsumpcjonizm i socrealizm


Na ścianie bloku przy ulicy Bajana 5a możesz zobaczyć mural o nazwie “Przodowniczka pracy”, który jest dziełem Klausa Klingera, niemieckiego artysty zajmującego się muralami i współpracą międzynarodową. Mural ten powstał w 2012 roku i przedstawia ironiczny obraz kobiety, która jest wzorem pracy i konsumpcji.


Na muralu widzimy kobietę, która ubrana jest w czerwony kombinezon i biały fartuch, jak typowa pracownica socjalistycznej fabryki. Kobieta ta przemierza rozkwieconą łąkę, pchając wózek sklepowy bez dna, w którym znajdują się różne produkty i przedmioty. Kobieta ma na twarzy uśmiech i zadowolenie, jakby była szczęśliwa z tego, co robi.


Dzieło jest przykładem stylu satyrycznego i krytycznego, ponieważ przedstawia obraz, który wyśmiewa i kwestionuje zarówno socrealizm, jak i konsumpcjonizm. Socrealizm był oficjalnym stylem sztuki w komunistycznej Polsce, który miał propagować ideologię i wartości systemu. Konsumpcjonizm jest współczesnym stylem życia, który polega na nadmiernym nabywaniu i używaniu dóbr materialnych. Mural pokazuje, że oba style są absurdalne i szkodliwe dla ludzi i środowiska. Pokazuje też, że oba style są ze sobą sprzeczne i niekompatybilne.


Jest to jedno z najlepszych dzieł w dorobku Klausa Klingera, który jest jednym z najbardziej aktywnych i znanych artystów muralowych na świecie, zaś jego pracę są często inspirowane przez lokalną kulturę i historię, a także przez globalne problemy i wyzwania. Klinger stworzył ponad 150 murali we współpracy z artystami ze wszystkich kontynentów. Realizował projekty murali w Niemczech, Nikaragui, Chile, Kubie, Brazylii, Turcji, Polsce, Senegalu, Namibii.


Mural jest obrazem kobiety, która jest symbolem pracy i konsumpcji w dwóch różnych systemach. Jest także obrazem polskiej rzeczywistości, która była pełna konfliktów i zmian. Jest także świadectwem odwagi i kreatywności Klausa Klingera, który nie bał się podejmować trudnych i kontrowersyjnych tematów. Praca jest dowodem na to, że sztuka może być narzędziem komunikacji i dialogu, nawet jeśli nie zawsze się zgadzamy.


Na ścianie bloku przy ulicy Bajana 5a możesz zobaczyć mural o nazwie “Przodowniczka pracy”, który jest dziełem Klausa Klingera, niemieckiego artysty zajmującego się muralami i współpracą międzynarodową. Mural ten powstał w 2012 roku i przedstawia ironiczny obraz kobiety, która jest wzorem pracy i konsumpcji.

Podróżnicy na ścianie - mural o globalizacji i turystyce


Na ulicy Bajana 7a w Gdańsku znajduje się mural, który zwraca uwagę swoją wielkością i kolorami. Jest to dzieło hiszpańskiego artysty Sana, który stworzył je w 2013 roku. Artysta przedstawia ludzi z różnych krajów i kultur, którzy podróżują po świecie i odwiedzają znane miejsca. Co łączy tych podróżników? Czy są to prawdziwi odkrywcy, czy może tylko turyści podążający za modą?


Dzieło Sana jest komentarzem do współczesnego zjawiska globalizacji i przemysłu turystycznego. Artysta chce zapytać, czy podróże są sposobem na poszerzanie horyzontów i poznawanie innych kultur, czy raczej na powielanie stereotypów i utrwalanie nierówności.


Jak podkreśla San, postaci z muralu zostały wcześniej sfotografowane przez niego w różnych miejscach na świecie, co pokazuje, że są to ludzie realni, a nie wymyśleni. Jednak ich wyraz twarzy i ubiór nie zdradzają żadnej emocji ani osobowości. Wyglądają jak manekiny lub figurki z gry planszowej. Czy tak wygląda podróżowanie w XXI wieku? Czy jest to przygoda, czy rutyna?


Sana zachęca do refleksji nad sensem i wartością podróży w czasach, gdy są one łatwe i powszechne. Pokazuje też piękno i różnorodność świata, który warto poznać i szanować. Jest to praca, która nie tylko ozdabia miasto, ale też prowokuje do dyskusji.


Bajana 7a w Gdańsku znajduje się mural, który zwraca uwagę swoją wielkością i kolorami. Jest to dzieło hiszpańskiego artysty Sana, który stworzył je w 2013 roku. Artysta przedstawia ludzi z różnych krajów i kultur, którzy podróżują po świecie i odwiedzają znane miejsca.

Dialog z polskim malarstwem - mural studencki przy ulicy Bajana


Na ulicy Bajana 9a / 11c w Gdańsku można podziwiać mural, który jest efektem współpracy studentów Gdańskiej Szkoły Muralu. Powstał on w 2012 roku, jako część projektu inspirowanego polskim malarstwem XX wieku. Jest to dyptyk, który składa się z dwóch części połączonych optycznie wstęgą. Każda część nawiązuje do stylu i motywów jednego z polskich malarzy.


Na lewej części dzieła widzimy fragment obrazu Tomasza Tatarkiewicza, znanego z abstrakcyjnych kompozycji geometrycznych. Na prawej części widzimy fragment obrazu Jana Tarasina, który malował pejzaże i martwe natury w stylu ekspresjonistycznym. Wstęga łącząca oba fragmenty jest cytatem z obrazu Stefana Gierowskiego, który tworzył abstrakcje kolorystyczne. Na wstędze widnieją też podpisy autorów i tytuły ich dzieł.


Praca artystów jest dialogiem między studentami a mistrzami polskiego malarstwa. Pokazuje różnorodność i bogactwo polskiej sztuki XX wieku. Jest też hołdem dla artystów, którzy wpłynęli na rozwój polskiej kultury.


Bajana 9a / 11c w Gdańsku można podziwiać mural, który jest efektem współpracy studentów Gdańskiej Szkoły Muralu. Powstał on w 2012 roku, jako część projektu inspirowanego polskim malarstwem XX wieku. Jest to dyptyk, który składa się z dwóch części połączonych optycznie wstęgą. Każda część nawiązuje do stylu i motywów jednego z polskich malarzy.

Drugi z muralowego dyptyku












“Jan Paweł II i Lech Wałęsa” - kontrowersyjny obraz dwóch ikon polskiej historii


Na ścianie bloku przy ulicy Dywizjonu 303 33a możesz zobaczyć pracę o nazwie “Jan Paweł II i Lech Wałęsa”, która jest dziełem Rafała Roskowińskiego, tego samego artysty, który stworzył pierwsze murale na Zaspie w 1997 roku.


Projekt ten powstał w 1999 roku i wywołał wiele kontrowersji. Przedstawia on dwie najbardziej znane postacie polskiej historii współczesnej: papieża Jana Pawła II, który był źródłem duchowej siły i nadziei dla wielu Polaków, oraz Lecha Wałęsę, ojca ruchu “Solidarność”, który zmienił bieg historii Polski i Europy pod koniec XX wieku.


Na pracy widzimy papieża i Wałęsę w dynamicznej pozie, jakby gotowi do działania lub walki. Papież trzyma w ręku pastorał, a Wałęsa - flagę z napisem “Solidarność”. W tle widoczny jest szkic ołtarza papieskiego, który nawiązuje do mszy, która odbyła się na Zaspie w 1987 roku podczas trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.


Papież jest namalowany w stylu dewocjonalnym, który przypomina wielkoformatowe banery, które zdobiły ściany szczytowe bloków podczas mszy papieskiej. Papież ma na twarzy uśmiech i błogosławieństwo, a jego postać jest otoczona promieniami światła. Wałęsa jest namalowany w stylu komiksowym, który charakteryzuje się ostrą i dynamiczną kreską. Wałęsa ma na twarzy zacięcie i determinację, a jego postać jest otoczona czerwonymi płomieniami. Ołtarz papieski jest namalowany w stylu szkicowym, który sugeruje niedokończenie i niedoskonałość.


Dzieło jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i historii, ale także wyrazem sprzeczności i napięć, które towarzyszyły polskiej transformacji ustrojowej. Mural był krytykowany zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników papieża i Wałęsy.


Niektórzy uważali go za profanację i obrazę dla papieża, który był traktowany jako święty. Inni uważali grafike za gloryfikację Wałęsy, który był podejrzewany o współpracę z komunistycznymi służbami.


Dywizjonu 303 33a możesz zobaczyć pracę o nazwie “Jan Paweł II i Lech Wałęsa”, która jest dziełem Rafała Roskowińskiego, tego samego artysty, który stworzył pierwsze murale na Zaspie w 1997 roku. Widnieje na nim Wałęsa oraz Karol Wojtyła

Euro w niebezpieczeństwie - o kryzysie w strefie euro


Na ulicy Dywizjonu 303 13b w Gdańsku można podziwiać mural, który nawiązuje do sytuacji politycznej i ekonomicznej w Europie . Jest to praca argentyńskiego artysty Lucasa Lasniera, znanego jako Parbo, który specjalizuje się w grafice i ilustracji. Mural powstał w 2012 roku, kiedy kryzys w strefie euro był u szczytu.


Praca przedstawia jeźdźca na koniu, który trzyma w ręku tarczę z symbolem euro. Tarcza jest mała i niewiele chroni jeźdźca przed niebezpieczeństwem. Koń zaś jest różowy, bajkowy zaś sam jeździec rysami twarzy przypomina nieco szympansa.


Obraz sugeruje, że wspólna waluta europejska jest zagrożona i nieskuteczna w obronie przed problemami gospodarczymi i społecznymi. Jest zarządzana przez osoby niekompetentne niczym małpy. Artysta nawiązuje do swojego doświadczenia z Argentyny, która przeżyła poważny kryzys finansowy na początku XXI wieku.


Mural Parbo jest ostrzeżeniem i krytyką dla Europy, która boryka się z długiem publicznym, bezrobociem i nierównością. Pokazuje też, że waluta nie jest jedynym czynnikiem łączącym narody i kultury. Jest to grafika, która nie tylko ozdabia miasto, ale też skłania do refleksji nad przyszłością Europy.


Dywizjonu 303 13b w Gdańsku można podziwiać mural, który nawiązuje do sytuacji politycznej i ekonomicznej w Europie . Jest to praca argentyńskiego artysty Lucasa Lasniera, znanego jako Parbo, który specjalizuje się w grafice i ilustracji. Mural powstał w 2012 roku, kiedy kryzys w strefie euro był u szczytu.

Zamiatający dozorca: mural o codzienności i iluzji


Na ulicy Dywizjonu 303 17a w Gdańsku można podziwiać mural, który przedstawia zwykłą scenę z życia miasta. Jest to dozorca, który zamiata ścianę bloku, na której jest namalowany. Praca jest dziełem Jub Mönstera, niemieckiego artysty, który zajmuje się malarstwem, ilustracją i muralistyką. Powstał on w 2010 roku, jako część projektu “Street Art Jam”.


Obraz ma jednak pewną tajemnicę, którą można odkryć tylko w odpowiednim momencie. Cień zamiatającego dozorcy jest namalowany tak, że tworzy iluzję optyczną, gdy pada na niego słońce. Wtedy wygląda jakby dozorca zamiatał chodnik, a nie ścianę. Mural staje się więc grą między rzeczywistością a wyobraźnią, między dwoma i trzema wymiarami.


Krąży legenda, jakoby dzieło miało osobisty charakter dla autora. Zamiatający dozorca był to w rzeczywistości sąsiad Juba Mönstera, który mieszka w Bremie. A postać to prawnik, który ma zwyczaj zamiatania ulicy przed swoim domem każdego ranka. Jub Mönster podziwia jego upór i pasję, i postanowił uczcić go w swoim muralu.


Dzieło można traktować jako hołd dla codziennych bohaterów, którzy dbają o porządek i estetykę miasta. Jest też zaproszeniem do zabawy i odkrywania niespodzianek w sztuce ulicznej.


Dywizjonu 303 17a w Gdańsku można podziwiać mural, który przedstawia zwykłą scenę z życia miasta. Jest to dozorca, który zamiata ścianę bloku, na której jest namalowany. Praca jest dziełem Jub Mönstera, niemieckiego artysty, który zajmuje się malarstwem, ilustracją i muralistyką. Powstał on w 2010 roku, jako część projektu “Street Art Jam”.

Kolorowy hołd dla Szymborskiej: dojrzyj fragment poezji noblistki


Na ulicy Dywizjonu 303 9d w Gdańsku można podziwiać mural, który jest połączeniem malarstwa i poezji. Jest to praca włoskiego artysty Opiemme, który jest zarówno malarzem ulicznym, jak i poetą. Mural powstał w 2014 roku, jako część projektu “Vortex”, który polegał na tworzeniu murali inspirowanych lokalnymi poetami.


Mural przedstawia kaskadę kolorów, która spływa ze szczytu budynku na ścianę. Przypominają one nieco kolorową zasłonę. Kolory symbolizują życie i energię, jakie wnosi sztuka uliczna do miasta. tłem dla kaskady kolorów jest nieco mroczna gwiazda obadająca niczym wirus lub jakaś komórka na dno.


Dzieło ma też na celu przyciągnąć uwagę przechodniów i zachęcić ich do przyjrzenia się bliżej ścianie. Tam oczom widza ukazuje się fragment wiersza Wisławy Szymborskiej, polskiej noblistki i jednej z najwybitniejszych poetek XX wieku.


Wers pochodzi z utworu “Pod jedną gwiazdką” i brzmi: “Prawdo, nie zwracaj na mnie zbyt bacznej uwagi. Powago, okaż mi wspaniałomyślność.”.


Praca Opiemme jest hołdem dla Szymborskiej i jej poezji, która łączyła prostotę i głębię, ironię i refleksję, humor i powagę. Jest też wyrazem podziwu dla polskiej kultury i literatury, które inspirują artystów z całego świata.


Mural przedstawia kaskadę kolorów, która spływa ze szczytu budynku na ścianę. Przypominają one nieco kolorową zasłonę. Kolory symbolizują życie i energię, jakie wnosi sztuka uliczna do miasta. tłem dla kaskady kolorów jest nieco mroczna gwiazda obadająca niczym wirus lub jakaś komórka na dno.

Budowa Jednostki - mural o nieukończonej historii Polski


Na jednej ze ścian budynku przy ulicy Dywizjonu 303 5f wisi niezwykły mural. Jest to dzieło Jacka Wielebskiego, znanego artysty ulicznego, który stworzył go w 2010 roku. Dzieło upamiętnia 30 rocznicę powstania NSZZ Solidarności, ruchu społecznego, który zapoczątkował zmiany w Polsce i doprowadził do upadku komunizmu.


Na obrazie widzimy postać ludzką, która jest jakby złożony z różnych części, kół zębatych, pasków i innych elementów. Przypomina to konstrukcję maszyny, która składa się z wielu elementów.


Artysta chce nam pokazać, że człowiek jest podobny do maszyny, która musi być ciągle budowana i doskonalona. Artysta sugeruje, że historia Polski i jej obywateli nie jest zamknięta, ale trwa nadal. Jest to zaproszenie do refleksji nad naszą tożsamością, wolnością i godnością.


Dywizjon 303 - mural o ludzkich twarzach legendarnych pilotów


Na ścianie budynku przy ulicy Dywizjonu 303 3a można podziwiać mural przedstawiający pilotów Dywizjonu 303, polskiej jednostki lotniczej, która walczyła w bitwie o Anglię w 1940 roku. Obraz jest oparty na autentycznej fotografii zrobionej w bazie RAF Northolt w Londynie, na której widzimy schemat budowy słynnego myśliwca Spitfire.


Ma on na celu pokazać nie tylko bohaterską postawę pilotów, ale także ich indywidualne charaktery i losy. Każdy z nich ma swoją historię, swoje marzenia, swoje pasje. Nie są tylko anonimowymi bohaterami wojennymi, ale ludźmi z krwi i kości.


Na przykład, podpułkownik Jan Zumbach (piąty od lewej), as Dywizjonu, który używał pseudonimu Kaczor Donald, po wojnie został najemnikiem, przemytnikiem, właścicielem dyskoteki w Paryżu i pilotem powietrznych taksówek.


Praca hołdem dla tych niezwykłych ludzi, którzy bronili wolności i godności swojej ojczyzny.


Dywizjonu 303 3a można podziwiać mural przedstawiający pilotów Dywizjonu 303, polskiej jednostki lotniczej, która walczyła w bitwie o Anglię w 1940 roku. Obraz jest oparty na autentycznej fotografii zrobionej w bazie RAF Northolt w Londynie, na której widzimy schemat budowy słynnego myśliwca Spitfire.

Bałtyckie skarby w puszce - mural z ulicy Dywizjonu 303


Na jednym z budynków przy ulicy Dywizjonu 303 3f w Gdańsku można podziwiać niezwykły mural, który powstał w 2011 roku. Przedstawia on wielką puszkę, z której wyłaniają się ryby charakterystyczne dla polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego. Są to: flądra, dorsz, śledź i babka.


Mural ma wymiar edukacyjny, ponieważ pokazuje bogactwo i różnorodność fauny morskiej Bałtyku, która jest zagrożona przez nadmierny połów i zanieczyszczenie wody. Dzieło ma też walor artystyczny, ponieważ jest wykonany w realistyczny i szczegółowy sposób, a jednocześnie ma zabawny i oryginalny pomysł.


Dywizjonu 303 3f w Gdańsku można podziwiać niezwykły mural, który powstał w 2011 roku. Przedstawia on wielką puszkę, z której wyłaniają się ryby charakterystyczne dla polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego. Są to: flądra, dorsz, śledź i babka.

Binarny Witkacy


Na ścianie bloku przy ulicy Pilotów 8h możesz zobaczyć mural, który jest hołdem dla jednego z największych polskich artystów i pisarzy - Stanisława Ignacego Witkiewicza, znanego jako Witkacy.


Mural przedstawia cytat z jego powieści “622 Upadki Bunga czyli demoniczna kobieta”, w której pisał: “Sztuka jest odrębnym światem, jest ostatecznym odbiciem jedności bytu”. Ten cytat jest zakodowany w systemie binarnym, czyli za pomocą zer i jedynek. Zera i jedynki są reprezentowane przez kropki o różnej wielkości - małe kropki to zera, a duże kropki to jedynki.


Każda linia kodu składa się z sześciu kropek, które odpowiadają jednej literze lub znakowi.

Jest to dzieło grupy artystycznej Gdańskie Studio Muralu, które specjalizuje się w tworzeniu murali na zamówienie.


Projekt został wygenerowany przez program komputerowy, który przetworzył tekst na kod binarny. Jednak program ten nie był doskonały i popełnił błąd w jednej z linii kodu, który uniemożliwiłby poprawne odczytanie cytatu.


Błąd ten został zauważony przez profesora matematyki z Politechniki Gdańskiej, który zgłosił go autorom. Na dole muralu można więc zobaczyć poprawiony podpis Witkiewicza, który brzmi Stanisław Ignacy Viśkiewicz zamiast Witkiewicz.


Praca jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i technologii, ale także wyrazem szacunku i podziwu dla twórczości Witkacego, który był nie tylko pisarzem, ale także malarzem, fotografem, filozofem i dramaturgiem.


Witkacy był artystą niezwykle oryginalnym i eksperymentalnym, który tworzył według własnej teorii czystej formy. Jego dzieła były często kontrowersyjne i niezrozumiałe dla ówczesnej publiczności, ale dziś są uznawane za arcydzieła literatury i sztuki.


Tak samo i ten obraz nie jest oczywisty i zrozumiały dla każdego.


Mural przedstawia cytat z jego powieści “622 Upadki Bunga czyli demoniczna kobieta”, w której pisał: “Sztuka jest odrębnym światem, jest ostatecznym odbiciem jedności bytu”. Ten cytat jest zakodowany w systemie binarnym, czyli za pomocą zer i jedynek. Zera i jedynki są reprezentowane przez kropki o różnej wielkości - małe kropki to zera, a duże kropki to jedynki.   Każda linia kodu składa się z sześciu kropek, które odpowiadają jednej literze lub znakowi.  Jest to dzieło grupy artystycznej Gdańskie Studio Muralu, które specjalizuje się w tworzeniu murali na zamówienie.

“Bałtyk” - podróż do morskich głębin


Na ścianie bloku przy ulicy Pilotów 10a możesz podziwiać mural o nazwie “Bałtyk”, który jest dziełem francuskiego artysty Zilda. Mural ten powstał w 2011 roku i przedstawia niezwykłą scenę z życia podwodnego.


Na muralu widzimy nurka, który zanurzył się w bałtyckiej wodzie i odkrył niesamowity świat pełen fantastycznych stworzeń i przedmiotów. Nie są to jednak typowe ryby, skorupiaki czy rośliny, które można spotkać na dnie morza. Są to hybrydy, które łączą elementy organiczne i mechaniczne, naturalne i sztuczne, realne i fikcyjne.


Na muralu możemy zobaczyć m.in. samochody, które zamiast kół mają turbiny, które pozwalają im poruszać się po wodzie. Możemy też zauważyć futurystyczną łódź podwodną, która przypomina statek kosmiczny. Możemy też dostrzec dziwne ryby, które mają ludzkie twarze lub części ciała. Możemy też spojrzeć na nurka, który z przerażeniem obserwuje otaczające go ławice tych stworzeń i przedmiotów. Jego wyraz twarzy wyraża zdumienie i strach, ale także ciekawość i fascynację.


Obraz jest wykonany w tonacji niebiesko-zielonej, która nawiązuje do rzeczywistego koloru Morza Bałtyckiego.


Jest on przykładem stylu surrealistycznego i fantastycznego, ponieważ przedstawia scenę z marzeń lub koszmarów, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Jest także wyrazem krytyki i ironii wobec ludzkiej ingerencji w środowisko naturalne, która prowadzi do zanieczyszczenia i degradacji morza. Oraz zaproszeniem do refleksji nad własną tożsamością i relacją z innymi istotami.


Na muralu możemy zobaczyć m.in. samochody, które zamiast kół mają turbiny, które pozwalają im poruszać się po wodzie. Możemy też zauważyć futurystyczną łódź podwodną, która przypomina statek kosmiczny. Możemy też dostrzec dziwne ryby, które mają ludzkie twarze lub części ciała. Możemy też spojrzeć na nurka, który z przerażeniem obserwuje otaczające go ławice tych stworzeń i przedmiotów. Jego wyraz twarzy wyraża zdumienie i strach, ale także ciekawość i fascynację.

“Narcyz” - portret człowieka zakochanego w sobie


Na ścianie bloku przy ulicy Pilotów 5a możesz podziwiać mural o nazwie “Narcyz”, który jest dziełem polskiego artysty Ekty. Mural ten powstał w 2011 roku i przedstawia postać mitycznego Narcyza, który był tak zafascynowany swoim odbiciem w wodzie, że nie zwracał uwagi na nic innego.


Na muralu widzimy dłoń Narcyza, jest ona na tle wielu elementów symbolizujących jego ciało. Narcyz, pragnąc dopełnić swą miłość, wyrywa kawałek siebie, by móc siebie samego skosztować. Mural ma wymiary 15 x 36 metrów i jest jednym z nielicznych tak dużych murali na Zaspie, który powstawał bez udziału asystentów.


Obraz jest przykładem stylu surrealistycznego i psychologicznego, ponieważ przedstawia scenę z marzeń lub koszmarów, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jest także wyrazem krytyki i ironii wobec ludzkiej próżności i egoizmu, która prowadzi do samotności i cierpienia. Jest także zaproszeniem do refleksji nad własną tożsamością i relacją z innymi ludźmi.


Mural jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i psychologii, ale także wyrazem uznania i podziwu dla twórczości Ekty, który jest jednym z najbardziej znanych polskich artystów muralowych. Jego dzieła są często kontrowersyjne i niezrozumiałe dla wielu ludzi, ale dziś są uznawane za arcydzieła sztuki współczesnej.


Obraz “Narcyz” trafił do World Atlas of Street Art and Graffiti wydanego przez Uniwersytet Yale w 2013 roku .


Mural jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i psychologii, ale także wyrazem uznania i podziwu dla twórczości Ekty, który jest jednym z najbardziej znanych polskich artystów muralowych. Jego dzieła są często kontrowersyjne i niezrozumiałe dla wielu ludzi, ale dziś są uznawane za arcydzieła sztuki współczesnej.

Pilot, krowy i artysta - mural z historią na Zaspie


Na ścianie budynku przy ulicy Pilotów 6f w Gdańsku można zobaczyć niecodzienny mural, który namalował w 2013 roku Shai Dahan - artysta pochodzący z Izraela, a mieszkający w Stanach Zjednoczonych.


Obraz przedstawia pilota samolotu American Express z lat dwudziestych XX wieku, który musiał awaryjnie lądować na łące pełnej krów. Przy lądowaniu uszkodził płot i spowodował ucieczkę przestraszonych zwierząt.


Chichotem historii jest to, że mural został namalowany na osiedlu, które to znajduje sie w obrębie dawnego, polnego lądowiska dla samolotów. Artysta chciał pokazać, że jego sytuacja jest podobna do losu nieszczęśliwego pilota, ponieważ jego prace w przestrzeni publicznej mogą być różnie odbierane przez ludzi, nawet jeśli ma dobre intencje.


Shai projektując grafikę nie wiedział, że jego dzieło powstanie przy ulicy Pilotów, co dodaje mu dodatkowego znaczenia i symboliki.


Sterowiec i fabryka konsumpcjonizmu - mural z przeszłością na Zaspie


Na Zaspie, przy ulicy Pilotów 12a, znajduje się mural, który powstał w 2009 roku. Jest on hołdem dla 70-lecia wybuchu II Wojny Światowej. Jego autorem jest Mariusz Waras, który tworzy swoje prace w technice szablonu. Ta technika pozwala na szybkie malowanie na ścianie, ale wymaga wcześniejszego wycięcia szablonu w studiu.


Obraz przedstawia sterowiec i samolot, które mają związek z historią tego miejsca. Po konsultacjach z mieszkańcami, artysta zmienił pierwotny plan i zamiast samolotu namalował sterowiec.


W 1932 roku, niedaleko od miejsca w którym dziś znajduje sie blok, na którym to znajduje sie powyższy mural. Na terenie dworca lotniczego przy obecnej ulicy Hynka, wylądował sławny Graff Zeppelin, a w 1913 roku SL-1, zbudowany przez Johanna Schütte, profesora Technische Hochschule czyli dzisiejszej Politechniki Gdańskiej.


Praca ma też inną warstwę znaczeniową, ponieważ nawiązuje do innego muralu, który był na tej samej ścianie w 1984 roku. Był to mural M-City, czyli Marka Czachora i Zbigniewa Mielewczyka. Był to protest przeciwko aresztowaniu Andrzeja Gwiazdy, kolegi z Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto.


Tamten mural składał się z napisu „Uwolnić Gwiazdę”, który został namalowany w kilka minut przy pomocy pędzla ławkowego i zmiotki. Następnego dnia, strażacy próbowali zamalować napis, ale zrobili to tak nieudolnie, że napis stał się jeszcze bardziej widoczny, zwłaszcza w nocy.


Pierwsze litery hasła pozostały nietknięte, bo strażacy nie mieli wystarczająco wysokiego wysięgnika. Władze poprosiły prywatne firmy, ale wszystkie odmówiły współpracy, tłumacząc się brakiem czasu. Napis został w końcu zamalowany, ale na zawsze zapisał się w pamięci lokalnej społeczności.


Obraz przedstawia sterowiec i samolot, które mają związek z historią tego miejsca. Po konsultacjach z mieszkańcami, artysta zmienił pierwotny plan i zamiast samolotu namalował sterowiec

Kolorowy bluszcz - mural z duszą na Zaspie


Na Zaspie, przy ulicy Pilotów 14a, znajduje się mural, który namalował w 2011 roku Mazu Prozak. Jest to jedna z najbardziej pracochłonnych i oryginalnych realizacji w ramach projektu “Gdańskie Murale”.


Praca przedstawia rośliny i zwierzęta w żywych i różnorodnych kolorach. Artysta nazywa swoje dzieło psychodelicznym bluszczem, ponieważ jest ono częściowo improwizowane i wykorzystuje rekordową liczbę kolorów.


Obraz zajmuje całą ścianę budynku i jest widoczny z daleka. W tworzeniu muralu pomogli też mieszkańcy ulicy Pilotów, którzy pomalowali niektóre plamy koloru w dolnej części ściany. Jest nie tylko dziełem artysty, ale też wyrazem współpracy i zaangażowania lokalnej społeczności.


Pilotów 14a, znajduje się mural, który namalował w 2011 roku Mazu Prozak. Jest to jedna z najbardziej pracochłonnych i oryginalnych realizacji w ramach projektu “Gdańskie Murale”.

Lech Wałęsa w pikselach na ścianie


Na Zaspie, przy ulicy Pilotów 17, znajduje sie dzieło które jest związane z postacią Lecha Wałęsy. W tym bloku mieszkał on z rodziną, gdy był liderem Solidarności i laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.


Jeden z murali powstał w 2008 roku, dokładnie w 25. rocznicę otrzymania przez niego tej prestiżowej nagrody. Mural jest powiększoną fotografią Lecha z czasu internowania, którą wykonał artysta Mariusz Waras.


Mural jest ciekawy, ponieważ z bliska wygląda jak abstrakcyjny wzór, a dopiero z daleka ukazuje się wyraźny portret przywódcy Solidarności. Mural jest więc symbolem walki o wolność i demokrację, która była niejasna i trudna, ale ostatecznie zwycięska.


Rakieta - totem - mural z przestrogą na Zaspie


Na Zaspie, przy ulicy Pilotów 18a, znajduje się obraz, który namalowali w 2012 roku trzej artyści ze Szwecji. Widoczny na nim jest totem wpisany w obraz startującej rakiety, reprezentującą zachłanną cywilizację. Rakieta ma być sposobem na ucieczkę ludzkości na inną planetę, gdy Ziemia zostanie całkowicie zniszczona przez nadmierne wykorzystywanie jej zasobów naturalnych.


Obraz ma tytuł „The Future Was Here”, co jest tagiem, czyli podpisem, który w kulturze graffiti oznacza miejsce obecności artysty. Szwedzi nie mają wątpliwości - jeśli nie zmienimy naszego stylu życia i nie ograniczymy naszej chciwości, nasze dni na Ziemi są policzone.


Pilotów 18a, znajduje się obraz, który namalowali w 2012 roku trzej artyści ze Szwecji. Widoczny na nim jest totem wpisany w obraz startującej rakiety, reprezentującą zachłanną cywilizację. Rakieta ma być sposobem na ucieczkę ludzkości na inną planetę, gdy Ziemia zostanie całkowicie zniszczona przez nadmierne wykorzystywanie jej zasobów naturalnych.

“Pocałunek” - romantyczny obraz z nutką humoru


Na ścianie bloku przy ulicy Nagórskiego 7a możesz zobaczyć mural o nazwie “Pocałunek”, który jest dziełem Piotra Bondarczyka, polskiego filmowca pracującego w Kalifornii. Powstał w 1997 roku i przedstawia powiększony do rozmiarów ściany kadr z jednej z najsłynniejszych scen filmowych w historii kina.


Jest to scena pocałunku między Rhett Butlerem a Scarlett O’Harą z filmu “Przeminęło z wiatrem” z 1939 roku. Film ten jest adaptacją powieści Margaret Mitchell, która opowiada o losach mieszkańców Południa Stanów Zjednoczonych podczas wojny secesyjnej i rekonstrukcji. Film ten jest uważany za arcydzieło i klasyk kina, a także za jeden z najbardziej romantycznych i dramatycznych filmów wszech czasów.


Obraz jest przykładem stylu pikselowego, ponieważ przedstawia kadr zbudowany z małych kwadratów o różnych kolorach. Piksele te tworzą efekt mozaiki, która z daleka wygląda jak realistyczny obraz, a z bliska jak abstrakcyjna kompozycja.


Mural jest także przykładem stylu pop-artowego, ponieważ przedstawia ikoniczny obraz z kultury masowej, który jest przeniesiony na nowy kontekst i nadany nowe znaczenie. Jest także przykładem stylu humorystycznego, ponieważ przedstawia obraz, który wywołuje śmiech i zaskoczenie u widzów.


Obraz wywołał wiele kontrowersji i dyskusji, ponieważ niektórzy ludzie nie rozpoznali na nim postaci Rhett Butlera i Scarlett O’Hary, lecz innego słynnego pary - Lecha i Danuty Wałęsów. Lech Wałęsa był liderem ruchu “Solidarność” i pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Polski po upadku komunizmu. Danuta Wałęsa była jego żoną i matką ośmiorga dzieci.


Niektórzy ludzie uważali, że mural przedstawia pocałunek Wałęsów, ponieważ twarz Rhett Butlera była nieczytelna i podobna do twarzy Lecha Wałęsy. Inni zaś uważali, że przedstawia pocałunek Wałęsów, ponieważ był to celowy zabieg artysty, który chciał uczcić lub skrytykować Wałęsów. Wśród mieszkańców krążyła legenda o pocałunku Lecha i Danuty Wałęsów, było to źródłem żartów i plotek.


Dzieło jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i filmu, ale także wyrazem sprzeczności i napięć, które towarzyszyły polskiej transformacji ustrojowej. Był on krytykowany zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników Wałęsów. Niektórzy uważali go za profanację i obrazę dla filmu “Przeminęło z wiatrem”, który był traktowany jako arcydzieło i klasyk kina. Inni uważali za profanację i obrazę dla Wałęsów, którzy byli traktowani jako bohaterowie i ikony historii Polski.


Nie mniej obraz jest także dowodem na to, że sztuka może być narzędziem komunikacji i dialogu, nawet jeśli nie zawsze się zgadzamy.


Jest to scena pocałunku między Rhett Butlerem a Scarlett O’Harą z filmu “Przeminęło z wiatrem” z 1939 roku. Film ten jest adaptacją powieści Margaret Mitchell, która opowiada o losach mieszkańców Południa Stanów Zjednoczonych podczas wojny secesyjnej i rekonstrukcji. Film ten jest uważany za arcydzieło i klasyk kina, a także za jeden z najbardziej romantycznych i dramatycznych filmów wszech czasów.

“Tysiąclecie Gdańska” - widok z góry na miasto i zatokę


Na ścianie bloku przy ulicy Nagórskiego 9g możesz zobaczyć prace o nazwie “Tysiąclecie Gdańska”, który jest dziełem Tima Portlocka, amerykańskiego artysty zajmującego się grafiką komputerową i animacją. Obraz powstał w 1997 roku i przedstawia pejzaż okolic miasta uchwycony z lotu ptaka. Widzimy też Zatokę Gdańską, która jest ważnym elementem krajobrazu i historii regionu.


Praca jest wyrazem szacunku i podziwu dla Gdańska, który jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych miast w Polsce. Jest nawiązaniem do kontekstu festiwalu, czyli obchodów tysiąclecia Gdańska, które miały miejsce w 1997 roku. Tysiąclecie Gdańska było okazją do świętowania bogatej i burzliwej historii miasta, które było świadkiem wielu ważnych wydarzeń i zmian.


Mural ten wywołał jednak pewną kontrowersję, ponieważ artysta pominął kluczowy element identyfikujący Zatokę Gdańską. Cypel Półwysepu Helskiego, który jest charakterystycznym elementem wybrzeża oddzielającym Zatokę Gdańską od Morza Bałtyckiego, nie był widoczny na muralu.


Półwysep Helski jest ważnym miejscem dla turystów i mieszkańców regionu, ponieważ oferuje piękne plaże, lasy i atrakcje.


Ważny jest też historycznie z racji broniących sie na nim żołnierzy w trakcie drugiej wojny światowej. Został domalowany z podnośnika rok później przez tego samego artystę, który przyznał się do błędu i poprawił swój mural.


Grafika jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i historii, ale także przyznaniem się do błędów i poprawek, które są częścią procesu twórczego.


“Rodzina” - obraz miłości i nauki między ojcem a dzieckiem


Na ścianie bloku przy ulicy Nagórskiego 9a możesz zobaczyć mural o nazwie “Rodzina”, jeden z moich ulubionych. Jest on dziełem Rustama, artysty pochodzącego z Kazachstanu. Powstał w 2015 roku i przedstawia scenę z życia rodzinnego.


Widzimy na nim ojca i dziecko, którzy siedzą jesienną porą w parku bawią się kostką rubika. Postacie przedstawione w tej scenie mają głowy w kształcie kostek rubika, ojciec ma kostkę ułożoną a teraz układa głowę / kostkę dziecka. Na twarzach obu można wyobrazić sobie radość i zainteresowanie. W tle widoczne są drzewa, liście opadłe z drzew oraz zabawki, które świadczą o bogactwie i różnorodności świata.


Scena jest wyrazem przesłania i filozofii Rustama, który opowiada o relacji między rodzicem a dzieckiem. Artysta uważa, że bardzo ważna jest edukacja dzieci przez rodziców, którzy muszą być jednak wcześniej do tego przygotowani. Mówi nam, że rodzice sprawiają, by każdy dzień w życiu dziecka był ważny i na odwrót. Widać, że ojciec zdołał już uporządkować swoją wiedzę, a teraz gotowy jest na to by przez naukę i zabawę przekazać ją swojemu dziecku.


Obraz jest także dowodem na to, że sztuka może być narzędziem komunikacji i dialogu, nawet jeśli nie zawsze używamy słów.


Scena jest wyrazem przesłania i filozofii Rustama, który opowiada o relacji między rodzicem a dzieckiem. Artysta uważa, że bardzo ważna jest edukacja dzieci przez rodziców, którzy muszą być jednak wcześniej do tego przygotowani. Mówi nam, że rodzice sprawiają, by każdy dzień w życiu dziecka był ważny i na odwrót. Widać, że ojciec zdołał już uporządkować swoją wiedzę, a teraz gotowy jest na to by przez naukę i zabawę przekazać ją swojemu dziecku.

“Narodowe Siły Zbrojne” - hołd dla żołnierzy niezłomnych


Na ścianie bloku przy ulicy Nagórskiego 11c możesz zobaczyć prace o nazwie “Narodowe Siły Zbrojne”, która jest dziełem Michała Wróbla, polskiego artysty zajmującego się street artem i grafiką. Powstał w 2012 roku, w 70 rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych, organizacji wojskowej, która walczyła z komunistami i sowietami po zakończeniu II wojny światowej.


Obraz ukazuje dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się żołnierze niezłomni, którzy nie złożyli broni, gdy reszta świata świętowała pokój. Na muralu widzimy trzech żołnierzy NSZ, którzy są otoczeni przez wrogów i zdradzonych przez sojuszników. Żołnierze ci mają na twarzach wyraz odwagi i determinacji, ale także smutku i cierpienia.


Jest on wyrazem szacunku i podziwu dla Narodowych Sił Zbrojnych, które były jedną z największych i najdłużej działających formacji antykomunistycznych w Polsce. NSZ liczyły około 100 tysięcy żołnierzy, którzy walczyli na wielu frontach i terenach. NSZ były wiernymi kontynuatorami tradycji narodowej i niepodległościowej, które sięgały czasów powstań narodowych i Legionów Piłsudskiego. NSZ były także ofiarami represji i prześladowań ze strony komunistów i sowietów, którzy niszczyli ich pamięć i zasługi.


Jest nie tylko ciekawym przykładem połączenia sztuki i historii, ale także wyrazem sprzeczności i napięć, które towarzyszyły polskiej transformacji ustrojowej. Budzi on dyskusję zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników Żołnierzy Wyklętych. Budynek na którym znajduje sie to dzieło mieści sie nieopodal Alei Żołnierzy Wyklętych, której nazwa upamiętnia ofiarę ojców narodu umieszczonych na tej pracy.


Obraz ukazuje dramatyczną sytuację, w jakiej znaleźli się żołnierze niezłomni, którzy nie złożyli broni, gdy reszta świata świętowała pokój. Na muralu widzimy trzech żołnierzy NSZ, którzy są otoczeni przez wrogów i zdradzonych przez sojuszników. Żołnierze ci mają na twarzach wyraz odwagi i determinacji, ale także smutku i cierpienia.

Jak dojechać na Zaspę i jak zwiedzać kolekcję malarstwa monumentalnego?


Jeśli chcesz zobaczyć największą na świecie kolekcję malarstwa monumentalnego, to już Wiesz, że nie musisz lecieć do Nowego Jorku czy Berlina. Wystarczy, że odwiedzisz Gdańsk i wybierzesz się na Zaspę, Gdańską dzielnicę, która stała się galerią street art na skalę światową.


Mapa przedstawiająca plan osiedla zaspa wraz z naniesionymi na niego numerami prac. po kliknięciu przekierowuje na interaktywne mapę gdańskich murali

Zaspa to miejsce, gdzie znajdziesz ponad 60 murali, które zdobią ściany bloków mieszkalnych. To tu odbywa się Festiwal Monumental Art, który co roku przyciąga artystów z całego świata. To tu powstała Gdańska Szkoła Muralu, która promuje lokalnych twórców i edukuje o sztuce ulicznej. A to tu możesz skorzystać z usług Lokalnych Przewodników i Przewodniczek, którzy oprowadzą cię po tej niezwykłej wystawie.


Jak więc dojechać i jak się poruszać po Zaspie? Nie martw się, to nie jest trudne. Zaspa jest dobrze skomunikowana z centrum Gdańska i innymi częściami Trójmiasta. Możesz wybrać się tam samochodem, autobusem, tramwajem lub pociągiem SKM. Jeśli przyjeżdżasz z lotniska, możesz skorzystać z naszego transferu lotniskowego, który zapewni ci szybki i komfortowy dojazd do Zaspy. Jeśli przyjeżdżasz z starego miasta lub portu, możesz zamówić nasze taxi, które zawiezie cię pod wskazany adres. Tutaj masz cennik.


A jak poruszać się po Zaspie? To zależy od tego, ile czasu masz i jak bardzo chcesz się zmęczyć. Możesz zwiedzać kolekcję malarstwa monumentalnego na piechotę, ale musisz liczyć się z tym, że zajmie ci to kilka godzin. Możesz też wypożyczyć rower lub hulajnogę elektryczną i przemieszczać się szybciej i sprawniej.


Gdyby pogoda nie dopisała to zawsze możesz umówić sie z taksówkarzem który obwiezie Ciebie po całej dzielnicy. A jeśli chcesz mieć wszystko pod ręką, możesz pobrać aplikację mobilną, która pokaże ci mapę murali i opowie ci o nich więcej.


Jak widzisz, zwiedzanie Gdańskiej Zaspy to nie tylko przyjemność dla oczu, ale też dla ciała i umysłu. Nie zwlekaj więc i zaplanuj swoją wycieczkę do tej niezwykłej galerii street art.


grafika firmowa wraz z jedna z prac gdańskiej galerie malarstwa monumentalnego. monumentalne art

Powiązane posty

bottom of page